Moja drużyna jest zgrana, ale nie jest chętna na integrację z innymi wędrownikami z hufca. Jak sobie z tym problemem poradzić?
hm. Jędrzej Skoryna
W moim środowisku doskonale, jako element integrujący wędrowników między drużynami, sprawdziła się impreza – “Wędrownicza Wyżera”. Zaczęło się od tego zdjęcia, które zrobiłem podczas Sejmiku Wędrowniczego w Poznaniu w 2010 roku. Tak dobrze bawiliśmy się przy konsumowaniu wielokrotnie przełożonych wafli, że stwierdziłem, że to trzeba powtórzyć. Wejściówka w zamian za 0,5kg własnoręcznie przygotowanego jedzenia, drobna zrzuta na prąd i ogrzewanie, zapowiedź dobrych gier i zabaw, w tym niezwykłej w swej prostocie gry w “YYY”… chwyciło!
Na początku czysta integracja na luzie, wyżera i bycie razem. Z czasem na kolejnych edycjach wyżer, które odbywały się dwa razy w roku, znalazło się miejsce na dyskusje o ważnych tematach i snucie wspólnych planów na przyszłość. Dziś wspólne działanie, wyjazdy i przedsięwzięcia nie są już rzadko spotykanymi wśród naszych wędrowników wyjątkami.